Podczas pobytu w Szwecji moim ulubionym sklepem był Åhléns,
kupiłam tak kilkanaście "niezbędnych" produktów,
ale jeden z nich odkryłam dopiero wczoraj,
leżał od lutego w mojej kosmetyczce,
szczerze to myślałam, że nie ja się nie nadaję
do "robótek" wymagających precyzji, a efekt nie jest najgorszy,